czwartek, 14 października 2010

Nie lubię rachunków :p
jak chyba wszyscy...
chętnie zapominam co, ile i kiedy trzeba zapłacić
ale qrde..tak się nie da żyć..bo potem upomnienia, odsetki, a jak ktoś wystarczająco długo o zapłaceniu "zapomina" to i firmę windykacyjną z komornikiem włącznie może bliżej poznać :D
ja walczę z rachunkami przy pomocy segregatorów,
kupiłam kilka, nakleiłam kartki z napisami:
"Do zapłacenia" "Zapłacone" "Prąd-Gaz" "Telefon" "Mieszkanie" "Bank" itd.
Wpisać można wszystko co nam potrzebne.
Dlaczego segregatory, a nie teczki? Bo łatwiej wrzucać i wyciągać ;)
Niby proste, niby wszyscy wiedzą ale nie zaszkodzi przypomnieć.
;)jestem bałaganiarą i leniem, więc żeby nie zginąć pod stertą papierów muszę sobie tak organizować wszystko żeby nie spędzać czasu na bezsensownym naprawianiu własnych błędów ;) :)
sprytna pstryk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz